Rozdział 69 Fałszywe randki

Punkt widzenia Emmy

Weszłam na balkon Rachel, ściskając telefon tak mocno, że moje kostki zbielały. Chłodne wieczorne powietrze nie uspokajało gorąca gniewu, które narastało we mnie. Po trzech sygnałach odebrał.

"Gavin, co ty właściwie próbujesz zrobić?" zażądałam, głos drżał od ledwo powstrzymywa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie