Rozdział 334: Ucieczka z pokoju kar.

(Theresa's POV)

Położyłam dłoń na ścianie ponownie, tym razem nie dla pocieszenia.

Tym razem szukałam. Szukałam wyjścia, które uczyniło to problemem.

„Musi być jakieś wyjście stąd,” mruknęłam, oczy przeskakując od rogów sufitu do zużytych krawędzi podłogi.

„Było wyjście. Sama je stworzyłam.”

Ta...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie