
Żal Alfy: Jego Odrzucona Luna.
arcikarnalreads · W trakcie · 344.3k słów
Wstęp
"I pozwól, że coś ci wyjaśnię, Taylor, jeśli—jeśli w ogóle uda ci się zmusić mnie do bycia twoim mężem... twoim partnerem," poprawił się.
"Zadbam o to, bym był z innymi wilczycami i sprawię, że poczujesz każdy ból zdrady; dopilnuję, żebyś poczuła to, co ja czułem, gdy zabiłaś moją Odettę," powiedział, zbliżając się do mnie. Tył gardła piekł mnie od łez, które już napływały do oczu.
Odette zawsze była oczkiem w głowie wszystkich, nawet po swojej śmierci. Tymczasem Taylor była zawsze pomijana i nienawidzona przez wszystkich. Wszyscy życzyli jej śmierci — w tym jej rodzice i Killian, jej partner. Nigdy nie była kochana przez nikogo, zawsze w cieniu swojej siostry, ale wszystko zmieniło się po śmierci siostry. Zamiast być po prostu ignorowaną, stała się obiektem nienawiści i prześladowań.
Taylor nadal nosiła w sobie całą winę, mimo że to ona została wybrana przez Boginię Księżyca, aż do momentu, gdy zdała sobie sprawę, że Killian, który zawsze uważał Odettę za swoją przyszłą Lunę, okazał się być jej partnerem! Nie mogąc znieść myśli, że partner, którego zawsze pragnęła, okazał się być mężczyzną, który zawsze ją nienawidził i drwił z niej, a nawet mylił ją z Odettą, była na skraju załamania!
Zdeterminowana, zmusiła Killiana do zaakceptowania jej odrzucenia. Ale co się stanie, gdy Killian odkryje prawdę o spisku i natychmiast tego pożałuje? Czy będzie ją gonił? Czy Taylor wybaczy i zaakceptuje go, czy nigdy mu nie wybaczy i będzie z mężczyzną, z którym jest przeznaczona?
Rozdział 1
(Perspektywa Taylor)
„Gdzie jest pani Catherine?” Zadrżałam na dźwięk nagłego pytania, gdy ktoś położył rękę na moim ramieniu. Byłam oszołomiona przez chwilę, bojąc się, że zostałam przyłapana, gdy powtórzyła pytanie. „Gdzie jest pani Catherine?”
„Pani Catherine Jones?” Westchnęłam z ulgą, wycierając łzę spływającą po policzku, zanim odwróciłam się do niej.
„Tak, żona Bety.”
Uśmiechnęłam się i wskazałam w oddali na moją mamę. „Tam.”
„Dziękuję, panienko…”
„Taylor,” odpowiedziałam, obdarzając ją uprzejmym uśmiechem, gdy skinęła głową i ruszyła w stronę mojej matki. „Taylor Jones,” mruknęłam, spoglądając na nią, gdy odchodziła.
Nadal zmuszałam się do uśmiechu, pomagając gościom się rozgościć, starając się zająć w tym zamieszaniu, jakbym usilnie próbowała o wszystkim zapomnieć.
Moje oczy zalśniły łzami, gdy patrzyłam na wszystkich wokół mnie. Wszyscy ubrani na czarno, wyglądali ponuro, a niektórzy nawet cicho zawodzili.
Dziś były moje urodziny, moje szesnaste urodziny. I to miało być moje przyjęcie urodzinowe. Ale teraz zmieniło się to w pogrzeb. Pogrzeb mojej starszej siostry, Odette, ulubienicy moich rodziców i oczka w głowie członków stada. Tymczasem ja, najmłodsza córka Bety Elliotta, zostałam zapomniana. Nikt nawet nie pamiętał o moim istnieniu, tak jak ten gość.
Byłyśmy obie córkami Bety. Byłam najmłodszą córką, ale żyłam jak duch. Byłyśmy ich córkami, ale zawsze byłam ignorowana, podczas gdy ona zawsze była w centrum uwagi i sercem stada. Zawsze byłam jej cieniem.
Nikt w stadzie, ani nawet w tym domu, nie pamiętał o najmłodszej córce Bety, Taylor. Jakby Odette była główną bohaterką, a ja byłam postacią drugoplanową, która sprawiała, że ona błyszczała.
Moje urodziny nigdy nie były obchodzone, zapominane za każdym razem, jakbym nigdy tu nie istniała. To miał być pierwszy raz, gdy moje urodziny miały być świętowane. I to wszystko dzięki zaręczynom mojej siostry, Odette. Odette miała się wkrótce zaręczyć, więc w końcu pozwolono mi na świętowanie. To miał być pierwszy raz, ale teraz... Wszystko się zmieniło. Wszystkie dekoracje i jedzenie zostały zmienione i przeznaczone na pogrzeb mojej siostry. Nikt nawet nie pamiętał, że dziś są też moje urodziny. I, jak co roku, nawet moi rodzice o tym zapomnieli.
Ona była najstarsza i dumą oraz radością moich rodziców, ale... „A co ze mną?” Myśli uciekły mi z ust i nieświadomie powiedziałam to na głos.
Moi rodzice spojrzeli na mnie dziwnie, unosząc brwi i marszcząc czoła.
„Co się stało?”
Moje usta się rozchyliły, ale słowa utkwiły mi w głowie. Moja mama zmarszczyła czoło, z niezadowoleniem wypisanym na twarzy.
„Ja... Dziś...” Mój ojciec uniósł brwi, gdy się zawahałam i pokręciłam głową, patrząc w dół. „Nic... Zadbajcie o siebie dzisiaj.” Mruknęłam, gdy mój ojciec odwrócił się, niezainteresowany.
Moja mama chwyciła mnie za ramię, patrząc surowo i ostrzegła: „Zachowuj się dzisiaj. Nie sprawiaj kłopotów. Dziś jest pogrzeb twojej siostry.”
„Mamo…”
Jej spojrzenie stało się jeszcze chłodniejsze, gdy usłyszała, jak ją wołam. „Pamiętaj, dlaczego to się stało twojej siostrze. To wszystko przez ciebie. Teraz po prostu dobrze się zachowuj.” Mama ostrzegła mnie po raz ostatni, zanim się odwróciła i odeszła.
Zacisnęłam wargi i odeszłam w kąt, podczas gdy słowa mamy wciąż odbijały się echem w mojej głowie.
Łza niekontrolowanie spłynęła mi po policzku. Moja klatka piersiowa była ściśnięta, patrząc na wszystkich wokół mnie. Wszyscy przyszli tutaj w dniu moich urodzin, ale to było na pogrzeb mojej siostry. Nigdy nikt nie świętował moich urodzin. Jakby nikt nigdy nie chciał, żebym się urodziła.
Moja siostra była tą, na którą zawsze patrzono z podziwem, kochano i szanowano. Była powszechnie uznawana za przyszłą partnerkę syna Alfy — Killiana. Miała być przyszłą Luną naszego stada.
Chociaż nie byli jeszcze związani, bo Odette nie skończyła 20 lat, wszyscy zakładali, że zostanie przyszłą Luną, związana z Killianem, jakby to było całkowicie naturalne. W końcu kto inny oprócz Odette mógłby być przyszłą Luną? Wszyscy już przygotowywali się do ich zaręczyn, zanim wyjechała na studia.
Spojrzałam w dół, przypominając sobie twarz Odette. Czy naprawdę miała być Luną stada, przyszłą partnerką Killiana? Westchnęłam. Chociaż nikt nie wiedział, jaka naprawdę była Odette, ja znałam ją dobrze. Ona... nie była prosta.
Zacisnęłam wargi, wycierając łzy z twarzy. Wiedziałam, że nie powinnam myśleć o tym wszystkim na jej pogrzebie, ale nawet wcześniej, kiedy była tutaj, nikt się mną nie przejmował. I nadal nikt się nie przejmuje.
Zmarszczyłam brwi, biorąc głęboki oddech, podczas gdy odgarniałam włosy za ucho. Moje serce biło niespokojnie i sfrustrowane. Patrzyłam na wszystkich przychodzących na pogrzeb mojej siostry. To miało być większe niż przyjęcie urodzinowe, które rodzice dla mnie przygotowali. Choć zapomnieli, że dziś są moje urodziny.
Wypuściłam głęboki oddech, próbując powstrzymać łzy. Nie chciałam być nierozsądna i robić sceny.
Może, tylko może, ktoś jeszcze pamięta, że dziś są moje urodziny. Zwłaszcza moi rodzice. Tym razem mieli świętować moje urodziny. Może więc tym razem o nich pamiętają.
„Nawet jeśli zapomną o tym razem, to tylko z powodu śmierci Odette… W końcu była ich ulubienicą… To normalne, jeśli zapomnieli w swoim smutku…” szepnęłam do siebie, zaciskając pięści, próbując się uspokoić.
Nie powinnam być małostkowa. Dziś był pogrzeb mojej siostry.
Nałożyłam bolesny uśmiech, strząsając myśli, gdy skupiłam się na wchodzących gościach.
„Nie mogę pozwolić, by ktokolwiek źle mówił o moich rodzicach z powodu mojego zachowania…” mruknęłam, kiwając do siebie głową. Tym razem było wielu obecnych, zarówno z naszego stada, jak i z innych. Musiałam się zachowywać dla moich rodziców i mojego stada. I nie mogę pozwolić, by moi rodzice martwili się o mnie, gdy są jeszcze przygnębieni…
Ostatnie Rozdziały
#400 Rozdział 400: Formacja zmieniająca ciało.
Ostatnia Aktualizacja: 7/7/2025#399 Rozdział 399: Przed amnezją.
Ostatnia Aktualizacja: 7/7/2025#398 Rozdział 398: Nowy Junior.
Ostatnia Aktualizacja: 7/7/2025#397 Rozdział 397: Podejrzani zmarli.
Ostatnia Aktualizacja: 7/7/2025#396 Rozdział 396: Powrót do strony Dylana.
Ostatnia Aktualizacja: 7/7/2025#395 Rozdział 395: Rezygnacja Teresy.
Ostatnia Aktualizacja: 7/7/2025#394 Rozdział 394: Grożenie starszym.
Ostatnia Aktualizacja: 7/7/2025#393 Rozdział 393: Obietnica Teresy.
Ostatnia Aktualizacja: 7/7/2025#392 Rozdział 392: Zabójczość Briana.
Ostatnia Aktualizacja: 7/7/2025#391 Rozdział 391: Wygląd Briana.
Ostatnia Aktualizacja: 7/7/2025
Może Ci się spodobać 😍
Uderzyłam mojego narzeczonego—poślubiłam jego miliardowego wroga
Technicznie rzecz biorąc, Rhys Granger był teraz moim narzeczonym – miliarder, zabójczo przystojny, chodzący mokry sen Wall Street. Moi rodzice wepchnęli mnie w to zaręczyny po tym, jak Catherine zniknęła, i szczerze mówiąc? Nie miałam nic przeciwko. Podkochiwałam się w Rhysie od lat. To była moja szansa, prawda? Moja kolej, by być wybraną?
Błędnie.
Pewnej nocy uderzył mnie. Przez kubek. Głupi, wyszczerbiony, brzydki kubek, który moja siostra dała mu lata temu. Wtedy mnie olśniło – on mnie nie kochał. Nawet mnie nie widział. Byłam tylko ciepłym ciałem zastępującym kobietę, którą naprawdę chciał. I najwyraźniej nie byłam warta nawet tyle, co podrasowana filiżanka do kawy.
Więc uderzyłam go z powrotem, rzuciłam go i przygotowałam się na katastrofę – moich rodziców tracących rozum, Rhysa rzucającego miliarderską furię, jego przerażającą rodzinę knującą moją przedwczesną śmierć.
Oczywiście, potrzebowałam alkoholu. Dużo alkoholu.
I wtedy pojawił się on.
Wysoki, niebezpieczny, niesprawiedliwie przystojny. Taki mężczyzna, który sprawia, że chcesz grzeszyć tylko przez jego istnienie. Spotkałam go tylko raz wcześniej, a tej nocy akurat był w tym samym barze co ja, pijana i pełna litości dla siebie. Więc zrobiłam jedyną logiczną rzecz: zaciągnęłam go do pokoju hotelowego i zerwałam z niego ubrania.
To było lekkomyślne. To było głupie. To było zupełnie nierozsądne.
Ale było też: Najlepszy. Seks. W. Moim. Życiu.
I, jak się okazało, najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam.
Bo mój jednonocny romans nie był po prostu jakimś przypadkowym facetem. Był bogatszy od Rhysa, potężniejszy od całej mojej rodziny i zdecydowanie bardziej niebezpieczny, niż powinnam się bawić.
I teraz, nie zamierza mnie puścić.
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.
Związana Kontraktem z Alfą
William — mój niesamowicie przystojny, bogaty narzeczony wilkołak, przeznaczony na Deltę — miał być mój na zawsze. Po pięciu latach razem, byłam gotowa stanąć na ślubnym kobiercu i odebrać swoje szczęśliwe zakończenie.
Zamiast tego, znalazłam go z nią. I ich synem.
Zdradzona, bez pracy i tonąca w rachunkach za leczenie mojego ojca, osiągnęłam dno głębiej, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. Kiedy myślałam, że straciłam wszystko, zbawienie przyszło w formie najbardziej niebezpiecznego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkałam.
Damien Sterling — przyszły Alfa Srebrnego Księżycowego Cienia i bezwzględny CEO Sterling Group — przesunął kontrakt po biurku z drapieżną gracją.
„Podpisz to, mała łani, a dam ci wszystko, czego pragnie twoje serce. Bogactwo. Władzę. Zemstę. Ale zrozum to — w chwili, gdy przyłożysz pióro do papieru, stajesz się moja. Ciałem, duszą i wszystkim pomiędzy.”
Powinnam była uciec. Zamiast tego, podpisałam swoje imię i przypieczętowałam swój los.
Teraz należę do Alfy. I on pokaże mi, jak dzika może być miłość.
Po Romansie: W Ramionach Miliardera
W moje urodziny zabrał ją na wakacje. Na naszą rocznicę przyprowadził ją do naszego domu i kochał się z nią w naszym łóżku...
Zrozpaczona, podstępem zmusiłam go do podpisania papierów rozwodowych.
George pozostał obojętny, przekonany, że nigdy go nie opuszczę.
Jego oszustwa trwały aż do dnia, kiedy rozwód został sfinalizowany. Rzuciłam mu papiery w twarz: "George Capulet, od tej chwili wynoś się z mojego życia!"
Dopiero wtedy panika zalała jego oczy, gdy błagał mnie, żebym została.
Kiedy jego telefony zalały mój telefon później tej nocy, to nie ja odebrałam, ale mój nowy chłopak Julian.
"Nie wiesz," zaśmiał się Julian do słuchawki, "że porządny były chłopak powinien być cichy jak grób?"
George zgrzytał zębami: "Daj mi ją do telefonu!"
"Obawiam się, że to niemożliwe."
Julian delikatnie pocałował moje śpiące ciało wtulone w niego. "Jest wykończona. Właśnie zasnęła."
Kontraktowa Żona Prezesa
Narzeczona Wojennego Boga Alpha
Jednak Aleksander jasno określił swoją decyzję przed całym światem: „Evelyn jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek poślubię.”
Accardi
Jej kolana się ugięły i gdyby nie jego uchwyt na jej biodrze, upadłaby. Wsunął swoje kolano między jej uda jako dodatkowe wsparcie, na wypadek gdyby potrzebował rąk gdzie indziej.
"Czego chcesz?" zapytała.
Jego usta musnęły jej szyję, a ona jęknęła, gdy przyjemność, którą przyniosły jego usta, rozlała się między jej nogami.
"Twojego imienia," wyszeptał. "Twojego prawdziwego imienia."
"Dlaczego to takie ważne?" zapytała, po raz pierwszy ujawniając, że jego przypuszczenie było trafne.
Zaśmiał się cicho przy jej obojczyku. "Żebym wiedział, jakie imię wykrzyczeć, gdy znów w ciebie wejdę."
Genevieve przegrywa zakład, na którego spłatę nie może sobie pozwolić. W ramach kompromisu zgadza się przekonać dowolnego mężczyznę, którego wybierze jej przeciwnik, aby poszedł z nią do domu tej nocy. Nie zdaje sobie sprawy, że mężczyzna, którego wskaże przyjaciółka jej siostry, siedzący samotnie przy barze, nie zadowoli się tylko jedną nocą z nią. Nie, Matteo Accardi, Don jednej z największych gangów w Nowym Jorku, nie robi jednonocnych przygód. Nie z nią.
Zabawa z Ogniem
„Wkrótce sobie porozmawiamy, dobrze?” Nie mogłam mówić, tylko wpatrywałam się w niego szeroko otwartymi oczami, podczas gdy moje serce biło jak oszalałe. Mogłam tylko mieć nadzieję, że to nie mnie szukał.
Althaia spotyka niebezpiecznego szefa mafii, Damiana, który zostaje zauroczony jej dużymi, niewinnymi zielonymi oczami i nie może przestać o niej myśleć. Althaia była ukrywana przed tym niebezpiecznym diabłem. Jednak los przyprowadził go do niej. Tym razem nie pozwoli jej już odejść.
Moja Oznaczona Luna
„Tak.”
Wypuszcza powietrze, podnosi rękę i ponownie uderza mnie w nagi tyłek... mocniej niż wcześniej. Dyszę pod wpływem uderzenia. Boli, ale jest to takie gorące i seksowne.
„Zrobisz to ponownie?”
„Nie.”
„Nie, co?”
„Nie, Panie.”
„Dobra dziewczynka,” przybliża swoje usta, by pocałować moje pośladki, jednocześnie delikatnie je głaszcząc.
„Teraz cię przelecę,” sadza mnie na swoich kolanach w pozycji okrakiem. Nasze spojrzenia się krzyżują. Jego długie palce znajdują drogę do mojego wejścia i wślizgują się do środka.
„Jesteś mokra dla mnie, maleńka,” mówi z zadowoleniem. Rusza palcami w tę i z powrotem, sprawiając, że jęczę z rozkoszy.
„Hmm,” Ale nagle, jego palce znikają. Krzyczę, gdy moje ciało tęskni za jego dotykiem. Zmienia naszą pozycję w sekundę, tak że jestem pod nim. Oddycham płytko, a moje zmysły są rozproszone, oczekując jego twardości we mnie. Uczucie jest niesamowite.
„Proszę,” błagam. Chcę go. Potrzebuję tego tak bardzo.
„Więc jak chcesz dojść, maleńka?” szepcze.
O, bogini!
Życie Apphii jest ciężkie, od złego traktowania przez członków jej stada, po brutalne odrzucenie przez jej partnera. Jest sama. Pobita w surową noc, spotyka swojego drugiego szansowego partnera, potężnego, niebezpiecznego Lykańskiego Alfę, i cóż, czeka ją jazda życia. Jednak wszystko się komplikuje, gdy odkrywa, że nie jest zwykłym wilkiem. Dręczona zagrożeniem dla swojego życia, Apphia nie ma wyboru, musi stawić czoła swoim lękom. Czy Apphia będzie w stanie pokonać zło, które zagraża jej życiu i w końcu będzie szczęśliwa ze swoim partnerem? Śledź, aby dowiedzieć się więcej.
Ostrzeżenie: Treści dla dorosłych
Przypadkowo Twoja
Enzo Marchesi chciał tylko jednej nocy wolności. Zamiast tego obudził się przywiązany do łóżka nieznajomej, bez żadnej pamięci o tym, jak się tam znalazł—i absolutnie nie chce odejść, gdy tylko zobaczy kobietę odpowiedzialną za to.
To, co zaczyna się jako ogromna pomyłka, przeradza się w udawane zaręczyny, prawdziwe niebezpieczeństwo i dziką namiętność. Między tajemnicami mafii, brokatowymi narkotykami i babcią, która kiedyś prowadziła burdel, Lola i Enzo są w to zaangażowani po uszy.
Jeden błędny ruch to zapoczątkował.
Teraz żadne z nich nie chce się wycofać.












