Rozdział 354: Pocieszenie Briana 2.

(Theresa’s POV)

Poczułam zmianę, zanim jeszcze się odezwał. To było w sposobie, w jaki palce Briana zwolniły, gdy przesuwały się po moim ramieniu. Pokój był cichy, światło lampy rzucało długie cienie na ściany, a za oknem słychać było ciche cykanie świerszczy.

„Nie wracasz do tego biurka,” powiedz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie