Rozdział 359: Podwójna zabawa Briana.

Perspektywa Teresy

Korona była lżejsza, niż się spodziewałam. Może dlatego, że wszystko inne, cały ciężar, który nosiłam, wreszcie zniknął. Przez tak długi czas byłam nawiedzana przez szepty, ukradkowe spojrzenia i ciągły ból świadomości, że ludzie widzieli we mnie tę niewłaściwą.

A jednak... oto ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie