Rozdział 143

O świcie grupa opuściła obóz. Wiatr wiał mocniej niż poprzedniej nocy, utrudniając widoczność drogi przed nimi. Zatrzymywali się kilka razy, aby coś zjeść i dać koniom odpocząć. Gdy zbliżali się do Klanu Ognia, wiatr zamienił się w śnieżycę, tak jak obawiał się Rhobart.

Był zmierzch, kiedy strażnic...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie