Rozdział 157

Ona co…? Czy dobrze go usłyszała?

„Ja… umarłam?”

Całe jego ciało drżało, a palce tak mocno wbiły się w jej biodra, że wiedziała, iż później będzie miała siniaki, ale nie dbała o to. Jego oczy błyszczały od łez. „Nie mogę o tym mówić,” jego głos się załamał.

Pod nią jego serce biło głośno.

Pocałowała...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie