Rozdział 166

Jej kolana się ugięły. Gdyby nie Eude, mogłaby upaść. Była tak blisko śmierci. „Tak,” wyszeptała. Hudde podniósł jej lewą rękę. „To tylko zadrapanie. Nic mi nie jest. Naprawdę,” Ayla próbowała go przekonać, że wszystko jest w porządku.

Hudde mruknął coś pod nosem i poszedł wyciągnąć strzałę ze ścian...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie