Rozdział 56

Ayla szła kamiennym korytarzem, którego nie rozpoznawała. Na stołach pod dużymi oknami stały wazony z kwiatami, a ściany pokrywały gobeliny. Po prawej stronie było kilka drzwi, ale żadne z nich nie przyciągnęły jej uwagi.

Na dworze padał ulewny deszcz.

Nie wydawało się, że jest w Nordmarze, bo w kró...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie