Rozdział 125

Lyra

Leżałam tam na łóżku, półprzykryta jak dziewczyna, którą właśnie uderzył huragan orgazmów o sile pięciu stopni, moje nogi wciąż drgały za każdym razem, gdy próbowałam wziąć głęboki oddech, a on po prostu stał tam i patrzył na mnie.

Nie pomagając.

Nie mówiąc.

Po prostu patrzył na mnie, j...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie