Rozdział 189

Lyra

"Jesteś szalona," syknęła. "Jesteś pieprzoną Omegą w rui i pozwoliłaś, żeby to zniszczyło ci mózg."

"Nie," warknęłam. "Pozwoliłam, żeby mnie to wyzwoliło."

Zrobiłam krok naprzód, aż znalazłam się tuż przed nią. Moje ciało drżało. Policzki płonęły. Moje krocze było mokre. Serce biło tak gł...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie