Rozdział 197

Lyra

"Dobra. Dobra. Uspokój się. Pomyśl, Lyra. Pomyślmy. Przyjechałaś tu pod koniec maja, prawda? Pierwsze upały zaczęły się może po trzech dniach? Miałaś na sobie ten malutki ręcznik. On cię zobaczył. Warknął. Przycisnął cię do kuchennego blatu. Doszłaś. Zmusił cię do błagania. A potem—o mój Boże...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie