Rozdział 244

Pocałował mnie w czubek głowy, delikatnie i powoli, a potem jego głos zniżył się do tego mrocznego, drażniącego tonu, który zawsze sprawiał, że moje sutki mnie zdradzały.

"Chcesz mnie ugryźć, kotku? Czy zadawanie mi bólu sprawi, że poczujesz się lepiej?" - zapytał Damon, jego głos był niski i mroc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie