Rozdział 28

~Lyra~

"Ta sukienka jest za krótka."

Jego głos nie krzyczał.

Nie musiał.

Przetoczył się przez pokój jak grzmot w zwolnionym tempie. Było oczywiste, że mówił poważnie.

Moje serce zamarło.

Gardło się zacisnęło.

Bo to nie było tylko stwierdzenie.

Tasha zaśmiała się jak diabeł w brokacie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie