Rozdział 39

Tańczyła z jakimś gościem, który wyraźnie myślał, że ma szansę. Nie miał. Była w swoim własnym świecie.

Ale ja jej potrzebowałam.

Przepychałam się przez tłum, moje palce dotykały spoconych ramion, lepki pleców, powietrza przesiąkniętego perfumami. Kiedy do niej dotarłam, mocno stuknęłam ją w...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie