Rozdział 50

Jęknęłam w jego usta... moje wargi otwarte, język desperacki, całe ciało próbujące wślizgnąć się w niego.

Moje nogi owinęły się wokół jego talii, bo nie mogłam się powstrzymać. Bo chciałam go bliżej. Bo potrzebowałam czegoś, o co mogłabym się ocierać, inaczej zwariuję.

A kiedy odsunął się na tyl...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie