Rozdział 61

Jej cipka błyszczała między nogami, gdy czołgała się, zostawiając śliską ścieżkę na podłodze, jakby jej ciało chciało być śledzone.

Patrzyłem.

Ruchając swojego kutasa.

Jęcząc.

"Naprawdę chcę cię przelecieć w mojej wilczej formie." Słowa wyrwały się z mojego gardła, szorstkie i niskie, ledwie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie