Rozdział 63

~Lyra~

Okej. Okej. Okej. Czekaj.

CO. DO. CHOLERY.

Mrugnęłam.

Raz.

Dwa razy.

Moje nogi bolały. Jakby przejechał po nich ciężarówka. Jakby ktoś je zmiażdżył. Moje uda trzęsły się, zanim jeszcze się ruszyłam, a między nimi czułam dziwne pulsujące ciśnienie, jakby ktoś wsadził tam cholerną g...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie