Rozdział 88

Lyra

Zachłysnęłam się, moje palce zacisnęły się na prześcieradłach, gdy jego kutas zaczął ocierać się o każdą zniszczoną nerwę we mnie, jakby karał mnie za każdy dźwięk, który wydałam podczas tej rozmowy.

"Upewnię się, że będziesz spała o czasie," warknął, pchając mocniej, "po tym jak wytrzaskam...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie