Rozdział 121

Punkt widzenia Quinlana

Zwracałem uwagę na przywództwo, gdy Mama rozmawiała z Houstonem, i tylko Alfa wyglądał na nieswojego, podczas gdy reszta wyglądała na pogrążoną w żałobie.

  • Tato, czy nie brakuje nam kogoś? - zapytałem go, a na jego twarzy pojawił się uśmiech.

  • Masz rację, Synu. Brakuje nam ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie