76. wizyta

Punkt widzenia Fredy.

"Do diabła z tym, żeby nie spotykać ich samemu," powiedziałam do siebie, jedząc śniadanie w łóżku. Obudziłam się i zauważyłam, że strona łóżka Damiena była zimna, wyglądało na to, że wstał już jakiś czas temu. Nie byłam gotowa na wiadomość, którą przekazał mi zeszłej nocy, myś...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie