79. Tak jak moja matka

Perspektywa Fredy

Powiedziałam głośno, zmuszając go do odwrócenia się w moją stronę. Jego oczy zmieniły się, a dzikość, którą widziałam, gdy przygniatał Lilly do ściany, wróciła. Nie wyglądał jak Damien, którego znałam - jego oczy świeciły czerwienią, a on szczerzył zęby.

"Puść go, proszę; nie jes...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie