CH55

Ari

Furia przepływała przez mnie, biała gorąca pożoga, która groziła pochłonięciem mnie w całości. Widok Tsuneo, którego twarz niemalże promieniała szczęściem, gdy pochylał się, by pocałować tę kobietę... to było nie do zniesienia! Zazdrość, jadowity wąż, owinęła się wokół mojego serca, wyciskając ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie