Kontrastujące działania

NIE PLANOWAŁA ZASNĄĆ. Jedna chwila patrzyła na frontowe drzwi, zwinięta na schodach z podbródkiem opartym o kolana, a następna chwila, jej oczy były zbyt ciężkie, by je utrzymać otwarte. Telefon miała blisko siebie, na stole, na wypadek gdyby zadzwonił. Dom był teraz cichy, nie było nic do zrobienia...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie