17

Po wyjściu ze szpitala zdecydowałam się na jeszcze jeden przystanek – penthouse Marco. Minęły tygodnie od naszego rozstania, ale on nadal nie raczył wysłać moich rzeczy. Część mnie nie chciała tam wracać, nie chciała stawić czoła temu, co mnie tam czekało, ale wiedziałam, że muszę. Nie mogłam dłużej...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie