X4

Tłum na zewnątrz jej budynku już się zebrał, kiedy Valentina wyszła z holu centrum handlowego. Aparaty błyskały bez przerwy. Mikrofony pchane do przodu niczym broń. Głosy podnosiły się w nakładających się wybuchach, wszyscy desperacko chcieli wydobyć z jej ust choć jedno słowo.

„VALENTINA, czy to p...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie