Rozdział 135

Przytłaczający strach ogarnął Leilę.

Wyskoczyła z łóżka, gorączkowo pakując kilka rzeczy do torby, i uciekła z miasta pod osłoną ciemności jak przerażony bezdomny pies.

Życie Diany wróciło na swoje zwykłe tory między laboratorium a szpitalnym pokojem na siedemnastym piętrze Grupy Russell.

Interne...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie