Rozdział 45

Elisa przewróciła oczami na zarozumiałość Edgara. Skąd ten człowiek czerpie taką pewność siebie?

Penny przyglądała mu się jak niezidentyfikowanemu szczepowi bakterii, jej spojrzenie było pełne czystej akademickiej ciekawości.

Chłodny głos Diany przebił się przez niski szum sprzętu z niezwykłą klar...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie