Rozdział 48

Aria's POV

O mój Boże. Co on wyprawiał? Jak mógł powiedzieć coś tak... tak dosadnego, tak swobodnie?

Czy on naprawdę... był podniecony? Ta myśl sprawiła, że poczułam gorąco rozlewające się po całym moim ciele, zbierające się nisko w brzuchu, co sprawiło, że instynktownie zacisnęłam uda. Przypomnieni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie