Rozdział 116

Jego oczy znowu na mnie spojrzały, tym razem dłużej. Wystarczająco długo, by moje serce zrobiło głupi mały skok. Wystarczająco długo, bym przypomniała sobie ciepło jego ust, desperację w jego pocałunku. Wystarczająco długo, bym wiedziała, że on też pamięta.

Ale oczywiście, zepsuł to.

"Nie pochlebi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie