Rozdział 146

Lucas przybiegł z powrotem, okruchy ciastek na koszuli, pluszowy dinozaur wiszący mu na szyi jak naszyjnik. "Mia, pocałowałaś księcia?"

Andria przygryzła wargę, starając się nie śmiać. Jęknęłam w poduszkę. "Nie, kochanie. Pocałowałam zrzędliwego magnata hotelowego, który myśli, że czek może wszystk...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie