Rozdział 97 Ona jest moją kobietą

Po chwili Rhys wszedł z zewnątrz.

Charles spojrzał na niego z góry na dół, pochylił się do przodu i zgasił swoją półspaloną papierosa w popielniczce.

"No i co tym razem? Masz jakieś wieści o Aurelii? Czy przyszedłeś błagać o przebaczenie, twierdząc, że nie miałeś wyboru?!"

Głos Charlesa nagle pod...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie