Rozdział 123: Moc demonicznej magii

Rayline.

Cole w końcu wstał, ale jego oczy wciąż były skierowane na podłogę. Nikt nic nie powiedział, ale wszyscy go obserwowaliśmy. Nagle jedna z roślin obok niego zajęła się ogniem, co sprawiło, że wszyscy podskoczyliśmy ze zdziwienia.

"Przepraszam," powiedział Cole, odwracając się do stołu i kł...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie