Rozdział 53: Ogień i lód

Rayline.

Kiedy szedłem przez kampus do domu, gotowy na rozpoczęcie weekendu, mój telefon zawibrował. Natychmiast nacisnąłem przycisk odbioru, gdy zobaczyłem imię Cole'a. Dzwonił, żeby zaprosić mnie do siebie. Wyglądało na to, że jest czymś zajęty, dlatego poprosił mnie, żebym przyszedł.

Minęło tyl...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie