ROZDZIAŁ 164: AKTA ASHFORD

POV LUCASA

Wszyscy postradali rozum.

Przedstawiciele PR i członkowie zespołu prawnego siedzą naprzeciwko mnie w ciasnych czarnych garniturach, rozmawiają jakby to było spotkanie zarządu, a nie pieprzona apokalipsa.

Ich usta ciągle się poruszają, ale słyszę tylko bełkot – aż jeden z nich powta...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie