Rozdział 148

Morgana

Poczułam to w chwili, gdy więzy Dravena osłabły—falę przez ciemną magię, którą splatałam wokół Zamku Lycandor. Cztery lata starannej manipulacji, a teraz ten żałosny wilk jakoś znalazł siłę, by się uwolnić.

Nie ma znaczenia. Już wysłałam moich łowców. Niech ucieka—to sprawi, że jego osta...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie