Rozdział 73

Morgana

Świece rzucały tańczące cienie na hebanowe ściany prywatnych komnat Garricka w Twierdzy Nightfang. Przejechałam palcami po srebrnych łańcuchach, które wiązały jego potężne nadgarstki do słupków łóżka, podziwiając, jak błyszczą na tle jego brązowej skóry. Pozwoliłam, by bicz opadł na jego um...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie