Rozdział 74

Adelaide

Widok terytorium Stada Szarych Wilków przyniósł ogromną ulgę, gdy nasza grupa dotarła na szczyt ostatniego grzbietu. Po przerażających próbach na Szczycie Żaru, powrót na stały grunt—nawet na tę zniszczoną ziemię—był błogosławieństwem. Czułam ciepło pióra feniksa promieniujące z mojego ple...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie