Rozdział 97

Adelaide

Poranne światło słoneczne wpadało przez witrażowe okna mojej komnaty. Siedziałam przed ozdobnym lustrem przy toaletce, obserwując, jak delikatne ręce Liny przeczesują moje długie, czarne włosy perłową szczotką. Mój wygląd, moja postawa i każdy mój gest były udoskonalane i dopracowywane.

O...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie