Rozdział 99

Garrick

Ciężkie, dębowe drzwi mojej prywatnej komnaty zaskrzypiały, zamykając się za mną, gdy wkroczyłem do słabo oświetlonego pokoju. Czarne kamienne ściany Twierdzy Nocnego Kła lśniły chłodno w świetle księżyca wpadającym przez wysokie okna. Morgana już czekała, spowita w głęboko karmazynowy płas...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie