Rozdział 37 - W czasie

Roland's POV

"Natychmiast do mojego gabinetu!" ryknąłem przez umysłowe połączenie.

Moja złość i frustracja przebiły się przez dominującą aurę, wysysając całe powietrze z biura.

Fenrir był odpowiedzialny za mój nastrój. Cały poranek był na krawędzi. Martwił się o coś, ale nie mogłem rozgryźć, o co ch...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie