Rozdział 51 - Niewinny człowiek

Roland's POV

Imię Amaia wymknęło się z moich ust i zatoczyłem się do przodu jak pijany.

Czy ona naprawdę była przytomna? Czy to tylko moje wyobrażenia? Jej obecność wydawała się niemal nierealna, jak sen, z którego nie mogłem się obudzić. Mrugałem szybko, próbując oczyścić umysł, ale ciepło jej spoj...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie