Rozdział 78 - Piękny i niewinny

Perspektywa Amaii

Było już po północy, kiedy Roland i ja zaczęliśmy wracać. Tym razem nie jechałam na grzbiecie Fenrira; zamiast tego Hugo podjechał samochodem.

"Wydajesz się zmęczona," powiedział Roland, pomagając mi wsiąść do auta.

"Nic mi nie jest," odparłam, wsiadając. Przesunęłam się, robiąc mi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie