Rozdział 68 Uroczystość

Kiedy Zane zobaczył Haven, jego tłumiona wściekłość eksplodowała ponownie.

"To wszystko twoja wina! Wszystko przez ciebie, głupia!"

Uderzył Haven mocno w twarz. Haven zakryła twarz, patrząc na niego z niedowierzaniem.

"Tato!"

"Masz jeszcze czelność nazywać mnie tatą! Wiesz, co zrobiłaś? Zrujnowa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie