Rozdział 42

Jeffrey zerwał się na nogi. Prawie zrzucił Shayne z kolan w swoim pośpiechu. "Nie, cieszę się, że przyszedłeś!" Nie brzmiał naprawdę zadowolony, bardziej zły niż cokolwiek innego. "Po prostu zapomniałem, to wszystko. Przypomniałem sobie tylko dlatego, że przyjechałeś do miasta. To jedyny czas, kiedy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie