Rozdział 47

Droga powrotna do samochodu była przesiąknięta niewygodną ciszą. Nikt nie wiedział, co powiedzieć. Każdego z nich ciągnęło w różne strony tysiąc emocji. Shayne cicho przygryzała wargę i brała kilka głębokich oddechów.

Zaskoczyło ją, że to Kevin pierwszy się odezwał. Nie pamiętała go jako gadatliweg...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie