Rozdział 8

Najpierw, i najprawdopodobniej, jestem kompletnie szurnięty. Myślę, że po tych wszystkich latach, ten wielki pusty dom w końcu zrobił ze mnie wariata i to wszystko jest w mojej głowie. Ty naprawdę nie jesteś tutaj, rozmawiam z powietrzem i powinienem być zamknięty, tak jak moja żona ciągle mi powtar...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie