Tajny składnik

Wir emocji szalał w Visenyi, gdy stała nieruchomo przed drzwiami Luciana. Gniew płynął w jej żyłach, podsycany jego bezczelnym zachowaniem wobec niej. Jednocześnie głębokie poczucie zranienia drążyło jej poczucie własnej wartości. Czy naprawdę była aż tak odpychająca? Nigdy nie uważała się za nieatr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie