Rozdział 68

Stella w ogóle nie zauważyła zmiany w wyrazie twarzy Matthew. Machnęła niedbale na pożegnanie, "Dobra, idę. Dzięki, panie Moore."

Odwróciła się i szybko odeszła. Matthew nawet nie miał szansy złapać jej za rękaw. Gdyby nie fakt, że w sali konferencyjnej czekało tyle osób, nie pozwoliłby jej tak łat...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie