Rozdział 87

Nagła fala mdłości uderzyła Stellę. Zakrztusiła się kilka razy.

Evelyn szybko poklepała Stellę po ramieniu. "Hej, skończmy to. Nie chcemy stresować dziecka."

"Dziecka?" Głos Blaine'a podniósł się, jego ton był ostry.

Dopiero wtedy zauważył lekko zaokrąglony brzuch Stelli. Nigdy nie przypuszczał, ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie